Alicia Gimenez-Bartlett - znana w Polsce głównie z serii kryminałów o przygodach inspektor Petry Delicado z barcelońskiej policji - tym razem proponuje czytelnikom współczesną powieść psychologiczno-obyczajową. Krąg głównych bohaterów ogranicza się do zaledwie kilku osób. Oto Irene, bizneswoman, dziedziczka firmy utworzonej przez ojca. Kiepsko sobie radzi z problemami spowodowanymi przez kryzys gospodarczy. Na domiar złego po piętnastu latach mażłeństwa mąż porzuca ją dla młodszej kobiety. Irene zdaje sobie sprawę, że jedynie uwolniła się od ciężaru życia z mężczyzną, którego tak naprawdę nigdy nie kochała, niemniej świadomość urażonej godności i współczujące spojrzenia, jakimi "odtrąconą biedaczkę" obdarowują znajomi, stają się nie do wytrzymania. Zaczyna spotykać się z Genovevą, bogatą, lecz niezbyt wyrafinowaną kobietą, która nie stroni od ostrej zabawy i płatnej miłości. Zagłębiając się w światek owej wesołej rozwódki, Irene przekracza kolejne granice moralne. Z kolei Javier traci pracę wykładowcy literatury w szkole katolickiej dla dziewcząt. Pozbawiony ulubionego zajęcia, niezrozumiany przez pragmatyczną narzeczoną, pogrąża się w apatii. Zwrot w jego życiu następuje dopiero po spotkaniu z pewnym młodym mężczyzną pochodzącym z krańcowo odmiennego środowiska. Ivan jest w zasadzie prymitywem, ale jego nabyta na ulicy mądrość życiowa i szczere poczucie lolajności sprawią, że Javier dojrzy w nim jedynego człowieka, na którym może polegać, i da mu się namówić na coś, co jeszcze parę tygodni wcześniej byłoby dla subtelnego intelektualisty czymś niewyobrażalnym. Z czasem drogi Irene i Javiera się przetną, a tym, co ich połączy, będzie niebezpieczna gra, w której uczucie zmiesza się z obsesją erotyczną. W ich związku znajdą też odbicie podziały charakterystyczne dla dzisiejszego wielkomiejskiego społeczeństwa. Autorka nie komentuje sytuacji ani zachowań, jedynie zderza ze sobą punkty widzenia swoich bohaterów, ocenę pozostawiając czytelnikowi.